Zdolność kredytowa bez tajemnic

Bez względu na to, czy marzy się nam mieszkanie pochodzące z rynku pierwotnego, czy też wtórnego, większość z nas nie ma tyle szczęścia, aby pozwolić sobie na jego zakup za gotówkę. Nie oznacza to jednak, że nie mamy szansę na poprawę swojej sytuacji lokalowej. Z pomocą przychodzą nam kredyty hipoteczne niezmiennie oferowane potencjalnym klientom przez niemal każdy bank. O wysokości kredytu i warunkach, jakie zawierać będzie umowa kredytowa w dużej mierze decyduje nasza zdolność kredytowa. Warto więc poświęcić jej nieco uwagi.

Czym jest zdolność kredytowa?

Definicja zdolności kredytowej nie jest prosta przede wszystkim dlatego, że nie wiąże się ona z jednym tylko czynnikiem. Zwykle utożsamiamy ją z dochodami i kosztami utrzymania, pewien wpływ na nią mają jednak również obciążenia, które co miesiąc wpływają na wysokość domowego budżetu. Niektóre składniki zdolności kredytowej nie są zależne od nas. Na przynajmniej kilka z nich mamy jednak wpływ. Nic więc dziwnego, że wiele osób planujących zaciągnięcie w bliższej lub dalszej przyszłości kredytu hipotecznego, zastanawia się nad tym, jak poprawić zdolność kredytową.

Udzielający kredytu obliczają zdolność kredytową na wiele sposobów. Możemy mieć przy tym pewność, że nie robią tego jedynie po to, aby skomplikować nam życie. Ich nadrzędnym celem jest minimalizacja ryzyka tego, że środki przekazane nam, nie powrócą już do banku. Oczywiście, badanie zdolności kredytowej nie jest jedynym czynnikiem wpływającym na to, jak duży kredyt możemy uzyskać na atrakcyjnych warunkach. Nie da się jednak ukryć, że można zaliczyć go do czynników o decydującym znaczeniu.

Czas spłaty kredytu i zdolność kredytowa

Osoby, które zastanawiają się nad tym, jak zwiększyć swoją atrakcyjność dla banku, zwykle słyszą o bardzo prostej zasadzie. Przewiduje ona, że im dłużej będziemy chcieli spłacać kredyt, tym większą jego wysokość przyzna nam bank. Oczywiście, nie oznacza to, że bank nie ma w tym korzyści. Taki sposób zwiększenia zdolności kredytowej nie musi być przecież dla nas szczególnie opłacalny. Nietrudno się domyślić, że im dłużej będziemy spłacać kredyt, tym wyższe będą też jego odsetki. Cena nie jest mała, w pewnych okolicznościach warto jednak zastanowić się nad taką opcją. Może być ona wyjątkowo korzystna wtedy, gdy spodziewamy się większego napływu gotówki. Deklarując gotowość spłacania kredytu przez długi czas, możemy liczyć na wyjątkowo niskie oprocentowanie. Gdy zaś staniemy się właścicielami większej gotówki, nic nie stoi na przeszkodzie temu, abyśmy spłacili kredyt przed ostatecznym terminem.

Zdolność kredytowa i formuła spłaty

Jak spłacać kredyty? Doradcy finansowi często podkreślają istnienie dużych różnic pomiędzy ratami stałymi i malejącymi. Zwracają też uwagę na to, że to raty malejące są zawsze korzystniejsze dla osób biorących na swoje barki tego rodzaju zobowiązanie. Jeśli jednak zależy nam na tym, aby dostać dość duży kredyt na atrakcyjnych zasadach, okazuje się, że raty równe będą dla nas lepszą opcją. Podmiot decydujący o losach naszego wniosku kredytowego musi w pierwszej kolejności odpowiedzieć na pytanie o to, czy dysponujemy środkami wystarczającymi do tego, aby płacić kredyt. Zwykle analiza w szczególny sposób dotyczy tych rat, które są spłacane w pierwszym okresie, a w przypadku rat malejących, są one wysokie. Gdy mamy do czynienia z kredytami hipotecznymi, różnice są naprawdę duże.

Historia a zdolność kredytowa

Jeśli staramy się o kredyt, musimy liczyć się z tym, że bank brał będzie pod uwagę to, jak do tej pory wyglądały nasze poczynania w świecie finansów. Analiza dotyczy przy tym nie tylko kredytów zaciągniętych przez nas i spłaconych w terminie, ale również tych, które aktualnie nas obciążają. Czasem możemy usłyszeć, że aktualnie spłacane kredyty nie powinny być problemem. Wszak stanowią dowód na to, że nie boimy się produktów bankowych i wiemy, jak z nich korzystać. Jest w tym sporo prawdy. Powinniśmy jednak pamiętać, że każdy produkt kredytowy, który znajduje się w trakcie spłacania, obniża dostępną dla nas kwotę kredytu. Pracownik banku przeważnie zakłada, że jesteśmy gotowi w każdej chwili sięgnąć po dodatkowe wsparcie, a to sprawia, że nasza zdolność kredytowa maleje.

Problem jest poważny, nie oznacza to jednak, że nie mamy szans na uporanie się z nim. Najlepszą opcją wydaje się w tym kontekście uporządkowanie domowych finansów. Pierwszym krokiem okaże się z pewnością pozbycie się zbędnych obciążeń, warto jednak zastanowić się również nad tym, czy nie zrezygnować, przynajmniej na pewien czas, z kart oraz limitów. Już po przyznaniu kredytu można do nich wrócić, rezygnacja daje zaś bankowi czytelny sygnał świadczący o tym, że poważnie podchodzimy do kredytu hipotecznego jako dość dużego zobowiązania.

Nie zawsze taka sama zdolność kredytowa

Warto też pamiętać, że każdy bank określa zdolność kredytową w nieco inny sposób. Jeśli więc nie możemy spodziewać się atrakcyjnego kredytu w jednym z nich, nie ograniczajmy się do niego. Szukajmy wsparcia także w innych instytucjach finansowych.