Zwierzęta i ich inteligencja - jak powinniśmy ją badać?

Przyjmujemy, że człowiek jest najinteligentniejszą żywą istotą na naszej planecie. Wiemy, że zwierzęta również pokazują nam swoją inteligencję, jednak nie są zdolne do budowania tak zaawansowanych interakcji społecznych. Do tego dochodzi technologia, nasza ludzka wiedza o naszej planecie, o nas samych, świadomość otaczającego nas wszechświata, podczas gdy zwierzęta zdają się żyć zupełnie nieświadomie i zaspokajać jedynie swoje potrzeby konieczne do przetrwania. Uważamy, że inteligentny może być pies, który uczy się naszych komend, czy kot, który reaguje na nadane mu przez człowieka imię. Trudno jest jednak ocenić poziom inteligencji dziko żyjących ptaków, czy węży, ponieważ ich sposób pojmowania świata znacznie różni się od naszego. Tu pojawia się więc pytanie - czy wszystkie zwierzęta należałoby klasyfikować pod kątem ich zdolności budowania więzi społecznych, logicznego rozumowania, czy zachowań, które odnoszą się jedynie do świata zbudowanego przez ludzi?

Ludzie i zwierzęta we wspólnym świecie

Nie jest tajemnicą, że ludzie organizują swoje życie inaczej niż zwierzęta. Robimy to świadomie, zdobywamy wykształcenie, szlifujemy nasze zdolności, idziemy do pracy, zakładamy rodzinę, utrzymujemy relacje z innymi ludźmi. Jedynym momentem, kiedy zwierzęta uczęszczają do szkoły, może być szkolenie takie jak to, przeznaczone dla psów, które mają pomagać niewidomym, pracować z policją, lub zwyczajnie być posłusznym swoim właścicielom. Zwierzęta nie będą w stanie opanować liczenia pierwiastków, czytania ze zrozumieniem, czy wypowiadania się złożonymi zdaniami. My uważamy, że to jasno pokazuje, jak bardzo inteligentnym gatunkiem jesteśmy. Jednak zastanowienia wymaga kwestia, czy oby kategorie, w których postrzegamy inteligencję, odnoszą się rzeczywiście do wszystkich możliwych form jej przejawów, czy może wyłącznie do ludzkiego poglądu na jej temat.

Człowiek przystosowuje się do środowiska, w którym żyje. Współcześnie środowisko to wymaga od nas, abyśmy zdobywali wiedzę, pracowali na swoje utrzymanie i dbali o relacje z rodziną, przyjaciółmi, oraz dalszymi znajomymi. Ważne są dla nas umiejętności społeczne, panowanie nad emocjami, efektywność w pracy i posiadana wiedza. To nie jest coś, co kształtujemy w sobie jedynie ze względu na ideały - świat, który zbudowaliśmy, wymaga od nas tych umiejętności, aby móc zapewnić nam godne życie. Zwierzęta kierują się tymi samymi schematami, natomiast rzeczywistość, w której żyją, wymaga od nich zupełnie innego działania.

Nikt nie oceniałby psiej inteligencji po tym, czy zwierzę potrafi wyrecytować Pana Tadeusza, ponieważ wynik takiego testu jest oczywisty. Dlaczego więc oceniamy zwierzęta pod kątem innych ludzkich zachowań?

Czym jest inteligencja?

Kiedy chcemy zbadać inteligencję dziecka, nie stawiamy go przed testami, które przeznaczone są dla dorosłych. Dopasowujemy nasze oczekiwania do możliwości badanego dziecka, pozostając jednocześnie otwartym na jego kreatywność wychodzącą poza schemat testów. Podobnie podejść można, badając pod tym kątem zwierzęta - przecież oceniając ich możliwości intelektu w ludzkim świecie, oczywiste okazuje się, że w takim rozumowaniu zwierzęta nie są inteligentne. Być może powinniśmy się zastanowić, czym właściwie jest inteligencja i czy aby nie zaczęliśmy jej pojmować jedynie w kategoriach dopasowania się do naszej współczesnej rzeczywistości.

Czy George Washington był inteligentnym człowiekiem? Uważa się, że był ojcem narodu amerykańskiego, więc trudno podważyć możliwości jego umysłu. Z drugiej strony nie miał on pojęcia o istnieniu dinozaurów, ponieważ odkryto je już po jego śmierci. Czy to świadczy o jego niskim ilorazie inteligencji? Oczywiście, że nie. Nie miał on przecież możliwości dowiedzieć się czegoś, do czego nie dotarli wówczas najlepsi światowi naukowcy. Czy zwierzęta takie jak pies, kot, czy nawet jaszczurka, miały taką możliwość przez cały ten czas? Oczywiście, że nie! Nie miały szansy poznać naszego języka, czy kultury, a co dopiero odkryć naukowych. Czy to sprawia, że nie są istotami inteligentnymi? To kwestia sprzeczna o tyle, że nie możemy przecież oceniać kogoś po braku wiedzy, której nie mógł zdobyć. Zwierzęta ograniczone są tu nie tyle datą konkretnego odkrycia, ile ograniczeniami własnego umysłu. Widzą one, słyszą i przeczuwają rzeczy, o których człowiek nie ma jednak pojęcia. Czy to świadczy o ograniczeniach ludzkiego mózgu? Z całą pewnością.

Perspektywa

Najważniejszą różnicą, którą należy zauważyć, zastanawiając się nad inteligencją ludzką i zwierzęcą, jest myślenie abstrakcyjne. To ono właśnie odpowiada za naszą znaczącą przewagę w tej materii nad innymi żywymi stworzeniami. To ludzie zdają sobie sprawę z przyszłości, która ich czeka i nad którą należy pracować, oraz z przeszłości, z której pozostaje nam jedynie wyciągać wnioski. To my planujemy i wybieramy najlepszą z opcji, podczas gdy zwierzęta żyją jedynie w teraźniejszości, dbając o zaspokojenie swoich podstawowych potrzeb. Nie zmienia to jednak faktu, że powinniśmy bliżej się przyjrzeć naszemu poglądowi na inteligencję, oraz zwierzęta. Ocenianie ich z perspektywy rozwiniętego społecznie i naukowo społeczeństwa mija się z celem, tak jak ocenianie wszystkich roślin na ziemi pod kątem umiejętności stworzenia jadalnych owoców - po prostu nie wszystkie to potrafią, bo nie wszystkim jest to rzeczywiście potrzebne.