Co mówi prawo o naruszeniu tajemnic firmy?

Ochrona przez prawo informacji poufnych, szczególnie o wartości gospodarczej, datuje się przynajmniej od XIX wieku. Sprawa Vickery v. Welch, rozstrzygnięta prawie dwieście lat temu, bo w 1837 roku, w USA, potwierdziła możliwość ochrony tajemnicy handlowej. Rewolucja przemysłowa pociągnęła za sobą intensyfikację rozwiązań prawnych mających na celu ochronę poufnych informacji gospodarczych i technicznych.

W części krajów ustawodawca zwalcza naruszanie tajemnicy przedsiębiorstwa za pomocą środków prawa cywilnego (roszczenia odszkodowawcze, roszczenie o zaniechanie korzystania z pozyskanej bezprawnie informacji). Inne kraje korzystają w tej dziedzinie z prawa karnego.

W Polsce regulacje odnoszące się do ochrony tajemnicy przedsiębiorstwa weszły w życie w okresie II Rzeczypospolitej. Artykuł 10 ustawy o zakazie nieuczciwej konkurencji z 1926 roku przyjął karny model ochrony.

Zachowanie podlegające karze zdefiniowano w tym artykule bardzo szeroko. Każdy, kto dowiedział się w sposób sprzeczny z prawem (cywilnym, administracyjnym, handlowym itp.) albo dobrymi obyczajami ( określenie synonimiczne z "zasadami współżycia społecznego" z obowiązującego obecnie Kodeksu Cywilnego z 1965) o tajemnicach technicznych albo handlowych przedsiębiorstwa oraz z tych pozyskanych bezprawnie tajemnicy korzysta w celu osiągania korzyści gospodarczej ("w celach konkurencyjnych") lub też informacji tych udziela innym (również nieodpłatnie) podlegał w myśl ustawy 1926 roku karze grzywny do 12 000 złotych lub aresztu do sześciu tygodni albo obu karom łącznie. Dla wyobrażenia sobie wagi kary grzywny, warto wspomnieć, że średnia pensja w l. 30 wynosiła 250 zł., sędzia zaś zarabiał ok. 500-600 złotych miesięcznie.

W ustępie 2 artykułu 10 ustawa wprowadzała taką samą odpowiedzialność w stosunku do pracownika, któremu tajemnice powierzono w ramach stosunku służbowego, a który je ujawnia innym osobom. Dzisiaj podobny funkcję pełnią przepisy prawa pracy dotyczące obowiązków pracowniczych w zakresie chronienia tajemnic pracodawcy.

Obecnie obowiązująca ustawa o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji uchwalona w roku 1993 zawiera cywilnoprawną ochronę tajemnicy przedsiębiorstwa. Dotyczy tego jej artykuł 11.

Ważne dla ochrony przez prawo informacji poufnych, w tym tajemnicy przedsiębiorstwa, mają też inne ustawy. Można powiedzieć, że pełnią one rolę pomocniczą i pośrednio chronią interesy przedsiębiorców. Dobrze znane są w każdej firmy regulacje w kwestiach tajemnicy bankowej, adwokackiej czy skarbowej. Oprócz tego ochronną rolę pełnią przepisy Kodeksu Cywilnego odnoszące się do ochrony informacji poufnych w toku negocjacji oraz przepisy Kodeksu Postępowania Cywilnego dotyczące wyłączenia jawności rozprawy.

Artykuł 11 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji ujmuje naruszenie tajemnicy przedsiębiorstwa szeroko. Jego ustęp 1 stwierdza, że czynem nieuczciwej konkurencji jest przekazanie, ujawnienie lub wykorzystanie cudzych informacji, stanowiących tajemnicę przedsiębiorstwa, albo też ich nabycie od osoby nieuprawnionej, jeśli to zagraża interesowi pokrzywdzonego przedsiębiorcy lub już ten interes narusza.

Prawo definiuje pojęcie "tajemnicy przedsiębiorstwa" w w ustępie 4 artykułu 11 wspomnianej wyżej ustawy. Aby dana informacja cieszyła się ochroną musi mieć cechę poufności - nie może być już wcześniej ujawniona. Ponadto informacja musi być należycie zabezpieczona przed przypadkowym udostępnieniem.

Nie ma charakteru poufnego wiedza, która nie jest rzeczywiście chroniona. Nie wystarcza tu sama deklaracja, że takie czy inne dane są czy były "sekretem". Ważne jest też, że informacja, która jest znana publicznie nie może być poufna w sensie prawnym, nawet jeśli podjęto środki by zabezpieczyć jej poufności w błędnym przekonaniu, że jest chroniona przez prawo jako tajemnica przedsiębiorstwa. Jeśli nad dostępnością informacji dana firma nie ma realnej kontroli, to nie można domagać się ochrony na podstawie artykułu 11 ustawy.

Zgodnie z tzw. doktryną dostatecznego ujawnienia informacja wejdzie do domeny publicznej nie tylko, gdy ktoś przekaże do publicznej wiadomości całość jej treści. Stanie się ona publiczną również, gdy ujawniona będzie jedynie część danych, jednak na tyle istotna, że umożliwi stworzenie rozwiązania ucieleśniającego chronioną informację lub odtworzenie przez wnioskowania dedukcyjne i redukcyjne brakujących danych.

Kontrowersje budzi tzw. reverse engineering (analiza odtwórcza). Prawo pozwala na takie postępowanie, o ile poufne informacje pozyskano zgodnie z przepisami i dobrymi obyczajami.

Regulacje Unii Europejskiej dotyczące praw na dobrach niematerialnych (patenty, wzory przemysłowe itp.) dążą do ograniczania możliwości łamania zabezpieczeń technicznych wyrobów wykonanych według chronionych i poufnych informacji i metod produkcji (dyrektywa 2001/29 WE Parlamentu Europejskiego i Rady).

W USA natomiast reverse engineering prawo uznaje za dozwolony, jeśli produkt uzyskano legalnie, a metody analizy odtwórczej są zgodne z prawem. Zgodne z prawem amerykańskim jest również obchodzenie zabezpieczeń programów komputerowych by uzyskać wzajemną kompatybilność danych programów (np. przekazywanie informacji między aplikacjami). Dotyczy tego sekcja 103(f) Digital Millennium Copyright Act.

Na koniec warto dodać, że i prawo amerykańskie i prawo polskie wymagają dla legalności reverse engineering jedynie zgodnego z przepisami wprowadzenia analizowanego produktu do obrotu. Stąd nie jest konieczne, by badający program czy urządzenie sam go nabył. Oznacza to również, że ograniczenia analizy odtwórczej zawarte w umowach licencyjnych mają małe znaczenie, gdyż ograniczają jedynie pierwszego nabywcę.