Dobre zdrowie w środku zimy - cztery złote zasady

Jak dbać o zdrowie zimą, gdy pogoda nie sprzyja, a nam zależy na tym, aby, mimo wszystko, nie chorować? Choć z pytaniem tym mieliśmy do czynienia dziesiątki razy, odpowiedź na nie wcale nie jest oczywista. Warto więc zapoznać się z kilkoma szczególnie interesującymi zaleceniami.

Po pierwsze – wychodź z domu

Propozycja, aby spędzać zimowe dni poza domem, nie należy do tych, które szczególnie się nam podobają. Trudno przecież o ubrania, które ochronią nas nie tylko przed niską temperaturą, ale również przed wiatrem i opadami, nie tylko śniegu, ale również marznącego deszczu. Co więcej, osoby, którym udało się takie ubrania znaleźć, często słyszą, że nie mają wcale przesadnych powodów do zadowolenia, może się bowiem okazać, że są one im w stanie zagrozić. Przegrzanie potrafi być przecież jeszcze bardziej niebezpieczne niż przeziębienie. Jak więc poradzić sobie z tym problemem? Osoby, które mają swój patent na zdrowie oparty właśnie na hartowaniu organizmu radzą, aby nie przejmować się tymi kwestiami. Naczelna zasada mówi o tym, by na świeżym powietrzu przebywać tak często, jak tylko jest to możliwe. Nie ma tu znaczenia to, czy pogoda nam odpowiada, czy też nie. Ubierać należy się tak, aby było nam ciepło, na świeżym powietrzu warto zaś robić to, co sprawia nam najwięcej przyjemności. Jeśli są to wolne spacery po parku – nie rezygnujmy z nich tylko dlatego, że zaleca się przede wszystkim szybkie marsze.

Po drugie – jedz owoce i warzywa

W czasach młodości naszych rodziców zimowe choroby były trudne do uniknięcia między innymi dlatego, że codzienne menu w dużej mierze uzależniano od tego, z jaką porą roku mamy do czynienia. W praktyce oznaczało to, że zimą odżywiano się gorzej niż latem, a organizm, któremu w dużych ilościach nie dostarczano ani witamin, ani składników mineralnych, był bardziej podatny na ataki ze strony drobnoustrojów.

Dziś nie mamy już tego rodzaju problemów. W czasie, w którym owoce i warzywa sezonowe znikają ze sklepowych półek, pojawiają się na nich egzotyczne przysmaki oraz warzywa szklarniowe. Oczywiście, niemal natychmiast możemy usłyszeć głosy zaniepokojonych konsumentów obawiających się, że mamy do czynienia z rozwiązaniami szkodliwymi i niebezpiecznymi z uwagi na silne zaangażowanie środków chemicznych w ich produkcję. Trudno utrzymywać, że piękne zielone ogórki dostępne zimą w markecie są uprawiane w gospodarstwach ekologicznych. Nie warto jednak przywiązywać przesadnie dużej wagi do opinii osób przekonujących swoje otoczenie, że mamy do czynienia z produktami, które pojawiają się w sprzedaży tylko po to, aby nas zatruć. Jeśli więc nie mamy własnych mrożonek, nie unikajmy owoców i warzyw z marketu. Gdy zaś naprawdę obawiamy się ich szkodliwego wpływu na nasze zdrowie, kupujmy przede wszystkim produkty sprzedawane w miejscach, do których mamy zaufanie. Czasem oznacza to konieczność wydania większych pieniędzy, dobrze jest jednak pamiętać również o tym, że chorowanie także nie jest tanie.

Po trzecie – pamiętaj o zasadach higieny osobistej

Czy w dwudziestym pierwszym wieku rzeczywiście nie musimy już nikomu przypominać o tym, jak ważne jest regularne mycie rak? Może się wydawać, że nie ma co do tego najmniejszych nawet wątpliwości. Tymczasem okazuje się, że nadal mamy do czynienia z kwestią, której znaczenie zasługuje na częste podkreślanie. Nawet, jeśli my będziemy wspierać organizm, a tym samym zwiększać szansę na to, że zimę spędzimy w zdrowiu, nie mamy pewności, że osoby w naszym otoczeniu będą postępować tak samo. Nikt nie ogranicza się przy tym do przebywania jedynie w towarzystwie domowników. Pojawienie się w sklepie, tramwaju lub w urzędzie naraża nas na kontakt z osobami, które podchodzą do swojego zdrowia dość niefrasobliwie. Podstawowe zasady higieny osobistej powinny więc stać się dla nas czymś oczywistym, jeśli nie chcemy ryzykować poważnych problemów ze zdrowiem.

Po czwarte – nie lekceważ pierwszych objawów choroby

A co robić, gdy, mimo naszych starań, organizm nie poradził sobie z atakującymi go zarazkami i z dnia na dzień czujemy się coraz gorzej? Jeśli mamy do czynienia z taką sytuacją, nie lekceważmy jej. W naszym otoczeniu z pewnością nie brakuje osób przekonanych o tym, że żadna choroba nie jest im straszna. Osoby te, nawet z wysoką gorączką, chodzą do pracy i starają się normalnie funkcjonować. Niestety, ich przeświadczenie o tym, że wybierają najlepszą z opcji, nie jest poparte żadnymi dowodami. W rzeczywistości nie tylko nie wypełniają swoich obowiązków tak sumiennie, jak osoby zdrowe, ale również narażają na chorobę swoich kolegów z działu. Jeśli więc wydaje się nam, że nasz stan zdrowia nie jest najlepszy, nie ryzykujmy. Czasem dwa dni spędzone w domu pod kocem z ciepła herbatą w ręku potrafią zdziałać cuda. Przechodzona choroba zwykle nie znika, ale ewoluuje atakując nas już za jakiś czas w znacznie groźniejszym wydaniu. Nie warto sprawdzać, czy powikłania pogrypowe są rzeczywiście tak groźne, jak mogłoby się to nam wydawać. Znacznie lepszą opcją wydaje się robienie wszystkiego, aby do nich nie doprowadzić.